Ku mojemu zaskoczeniu ten płaszczyk przeżył przy dość intensywnej eksploatacji już od wczesnego sezonu wiosennego. Uszyty jest z bardzo lichej bawełny, która kosztowała mniej, niż podszewka wykorzystana do tego płaszczyka. Teraz jestem pewna, że trzeciego sezonu na pewno nie zaliczy :P.
A tęsknić raczej za nim nie będę. Ten model (tj. Burda 3/2013, model 134) widziałam już na kilku blogach w różnych odsłonach. Tym razem postanowiłam trzymać się ściśle wykroju i nie zwężać go gdzie tylko popadnie, więc ma kształt dość rozlazłego jaja. Na co dzień taki ciuszek w szafie się przydaje, ale biorąc od uwagę mój wzrost i figurę, krój ten nie prezentuje się ani elegancko ani stylowo. Być może lepiej wyglądałby z grubszego lub sztywniejszego materiału - przyznaję, że na tę lichą bawełnę szkoda mi było marnować jakiegokolwiek sztywnika, bo sądziłam, że po pierwszym praniu zmieni kolor z czerni na szary i trafi do jakiegoś recyclingu.
W tym sezonie jesienno - zimowym ciągnie mnie trochę do pstrokacizny, więc może, jak się dobrze złożę, do wiosny zdążę uszyć jakieś wierzchnie odzienie :)
Na koniec chciałabym podziękować Wszystkim za odwiedziny i miłe słowa w pozostawianych komentarzach :) Jest to dla mnie niesamowitą motywacją!
PS. No i torebka też szyta :)
PS. No i torebka też szyta :)
Pestko ale wcale źle w nim nie wyglądasz, ja bym nawet powiedziała, że korzystnie :) Jeśli jednak coś nie za bardzo się w nim czujesz to z pewnością trzeciego sezonu "nie pociągnie" ;) Faktycznie płaszczyk znany z różnych blogów. Sama zastanawiam się jakbym w takim obszernym ciuszku wyglądała.
OdpowiedzUsuńgeneralnie - jest ot płaszczyk codzienny - do latania to tu to tam, całkiem wygodny, więc swoją funkcję w mojej szafie spełnia. A nie dotrwa do wiosny głównie ze względu na lichość materiału - no cóż, nie oczekujmy cudów od bawełny za 5 zł za metr:P. Z tego co zauważyłam to osoby z tak fajną figurą ,jak Twoja wyglądają w takich płaszczykach rewelacyjnie! Ja raczej sięgam po bardziej dopasowane wykroje - ale bez szaleństw- jedno jesienne jajo w szafie można mieć :P
UsuńFajowy kroj, tez o takim myslalam. A z pstrokacizna jestem na tak! Chociaz ten model widzialabym w szarosciach albo w jaims intensywnym pomaranczu hahha.
OdpowiedzUsuńJako przedstawiciel brzydszej płci dostrzegam w tym projekcie naprawdę fajny pomysł;)
OdpowiedzUsuńpiękny :))
OdpowiedzUsuń