Nie ma co ukrywać - czuję na karku oddech jesieni... wygrzebałam już zeszłoroczne swetrzyska, wieczorami bez ciepłych skarpet ani rusz, nawet tego posta piszę siedząc pod ciepłym kocem, który będzie mi towarzyszył dzielnie co wieczór aż do przyszłego lata... Zaczynam uzupełniać też ciepłe bluzki, bo marznąć w pracy nie znoszę. Na pierwszy rzut uszyłam bluzę z bawełnianej dresówki. Print sówki również był na dzianinie dresowej, więc wszystko wyszło całkiem milusie.
Z całego kuponu została mi jeszcze jedna sowa i tak główkuję co z nią zrobić, bo przecież dwóch identycznych, lub bardzo podobnych bluz w szafie trzymać nie będę...
Dla zainteresowanych - wykrój pochodzi z Burdy nr 12/2011 , model 109, sprawdzany już trzeci raz, za każdym efekt w pełni satysfakcjonujący. Na luźne bluzy i sukienki dzianinowe wykrój sprawdza się rewelacyjnie.
bardzo lubie ten motyw i jaszcze czarno-biały!
OdpowiedzUsuńto chyba moja najpierwsza sowa (w jakiejkolwiek postaci) więc jestem mocno do tyłu z "trendami" :p
UsuńAgus, super bluza :-) jak nie wiesz, co zrobić z drugą sówka, to ja zamawiam kopię bluzy!!! Serio! Pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuń:) w zasadzie to myślałam o tym aby druga sowa wylądowała u Ciebie ;)
UsuńŚwietna jest. Na teraz idealna! :))
OdpowiedzUsuńDzięki:) noszę ją dość intensywnie, na razie się sprawdza:)
Usuńpieknie wyszla <3
OdpowiedzUsuńdzięki
Usuńświetna bluza :) gdzie dorwałaś taką dzianinę? bardzo mi się podoba ta sowa :)
OdpowiedzUsuńdzięki:) dzianinę dorwałam na wyprzedażach na stronie składu bławatnego. od razu mnie urzekła! problem tylko, że zazwyczaj na jednej tkaninie człowiek nie może zatrzymać się w takich przybytkach :))
Usuńfajny sowi malunek na dzianinie, podoba mi się i to bardzo, rozumiem że to było w kuponie?
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie, to była dzianina raportowa.
UsuńAaaaaaaa! Kocham sowy!!!!!!!!!! I to taka na kuponie byla???? Jej szkoda ze nie wpadla w moje rece :) Fantastyczna bluza, zazdroszcze!
OdpowiedzUsuń