poniedziałek, 12 listopada 2012

Po niedzieli ..

...  I znów koniec niedzieli... Wydarzyło się wiele rzeczy przyjemnych, średnio przyjemnych, frustrujących, zaskakujących... Bilans ogólnie bardzo poniżej średniej - pogubiłam po drodze wszystkie plany,  a głównym sprawcą zła jest "Project runway", który skutecznie odciągnął mnie od wszelkich twórczych rzeczy... Muszę przyznać, że wpadłam jak śliwka, a że sezonów jest już 10, nie spocznę w spokoju, dopóki nie obejrzę wszystkich od deski do deski ... eh...
I tu wdarła się frustracja, bo kiedy oglądałam w najlepsze odcinek za odcinkiem, jak zahipnotyzowana... prysło w sufitowej  lampie iskrami i po pokoju rozniósł się niezbyt przyjemny swąd topionego plastiku ...
I już wiedziałam, że dnia następnego, spędzę  kilka cennych godzin (przeliczając: 4 odcinki Project runway) buszując wśród żyrandoli, zamiast  spokojnie poświęcić swój cenny czas weekendowy celom wyższym...  eh.... 
Międzyczasie zapadła decyzja co do "razem - wiczek" - podejście pierwsze uważam za zakończone,  prucie już za mną, i szykuję  się do podejścia drugiego. Zostałam uświadomiona przez Intensywnie Kreatywną, która jak dla mnie jest niekwestionowanym Guru w dzierganiu, że prawdopodobnie moje oczka są "przekręcone"...  Brzmi to tajemniczo, ale chyba załapałam o co chodzi. Prawdopodobnie  przekręcone oczka odpowiadają też za to, że  moja robótka nie wygląda zachwycająco ładnie. Stąd kierując się względami estetycznymi,  postanowiłam rozpocząć je jeszcze raz, a przy okazji wprowadzić kilka zmian, które mi  się nasunęły podczas zmagań  z podejściem pierwszym. Poza tym jestem pewna, że dzierganie palców to jeszcze nie mój level, dlatego moja wersja "razem - wiczek"  przybierze  formę razem - mitenek:) 

Z szyciowych podbojów udało mi się ukończyć trzecią pseudo-filcową torebkę, o której wspominałam tu. Poprawiłam szablon z torebki nr 1, i teraz jestem w 100% zadowolona z kształtu. Zdjęcia nie do końca oddają jej wykończenie, do którego wykorzystałam różne kształty oczek zaciskowych, nitów i ćwieków. Chciałam nadać  jej bardziej ostry "look", wygląda to nie najgorzej, ale zawsze może być lepiej:) 





 





W  tym tygodniu zamierzam zrealizować  swoje kraciaste wyzwanie :) Pomysł na zabawę zapodała LolaJoo, jeśli interesują Was szczegóły, zajrzyjcie do Niej na bloga. Ja już nie mogę się doczekać oglądania wszystkich prac:).

6 komentarzy:

  1. Znowu świetna torebka! No i czekamy na kratkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Kraciaste Wyzwanie to rewelacyjny pomysł, a pierwsze prace już pojawiają się na blogach , więc będzie z tego niezła gratka:)

      Usuń
  2. To widzę, że parę zaraz Cię dopadło :))) Zaraza zwana Project Runway :)) I zaraza zwana - Kraciaste Wyzwanie :))) I bardzo dobrze!
    A już poczytałam, z czego robisz rękawiczki i za przekręcanie na pewno nie jest winna włóczka (tylko bawełna ma takie tendencji), więc to raczej sposób robienia oczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) no a jak, ja też chcę mieć swój "challenge":)))
      A robienie oczek skonsultowałam też z moją Mamunią kochaną, która mnie tych oczek uczyła i w sumie też stwierdziła, że je przekręcam:). teraz ćwiczę oczka niepokręcone - a to wcale nie jest prosta sprawa... Jeszcze raz dziękuję za rady!!

      Usuń
  3. Wyszła Ci genialna! nadałaś charakter i wykonałaś perfekcyjnie! :) dziękuję,że oddałaś na mnie swój cenny głos :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:) i polecam się na przyszłość ;)

      Usuń

Za każdy, nawet najmniejszy komentarz szalenie dziękuję:)