wymiary: 58 x 24 cm.
W zamyśle miał być to mały bieżnik zimowy, więc tej wersji będę się trzymać:)
Projekt ten zrobiłam sobie od początku do końca sama - może i nie ma się za bardzo czym chwalić, bo to przecież i niezbyt wymyślny wzór, ale jak na trzecią rzecz uszytą metodą patchworku, jestem z siebie bardzo zadowolona:)
Nie jestem znawcą, ale mi się podoba i do kabiny by mi się przydał takie potworkowe coś ;)
OdpowiedzUsuńpotwornie dziękuję:)
UsuńNawet nie będę pytać jak zrobiłaś takie piękne pikowania, bo po prostu przerasta to moją wyobraźnię! I nie do wiary, że to Twoja trzecia rzecz tą techniką. Wygląda niezwykle profesjonalnie. Ja bym zawiesiła na ścianie:-)
OdpowiedzUsuńdzięki Reniu:) bieżnik idealnie pasuje na moją mini ławę, ale fakt, powiesić też by go można:)
UsuńJa bym powiedziała, że bieżnik, ale mniejsza o nazwę... ważne, że praca piękna, i może leżeć na stole, jak i wisieć na ścianie :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję:) u mnie wersja leżąca na 100%
Usuńjak to nie ma czym sie chwalić?
OdpowiedzUsuńtakie pikowanie to mistrzostwo!!
pozdrawiam cieplutko:)
Reniu, dziękuję, ale do miana mistrza pikowania będzie trzeba jeszcze wiele kilometrów nici przepikować:) Na razie ćwiczę najprostsze pikowania, przyznam szczerze że prawdopodobnie nic innego nie byłabym w stanie jeszcze wypikować:)
UsuńNie przepadam za brązami, ale wykonanie i estetyka mistrzowska:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to obraz - ekstra! :) Szkoda takiego ładnego na stół :D
OdpowiedzUsuń