Zacznę dziś od bardzo małej, takiej tyciej, tyciej zajawki czegoś, co powstawało wyjątkowo opornie w ostatnim czasie. Mozolnie - bo wirusy wszelkie dały mi przez ostanie tygodnie równo popalić - niedoleczona grypa, która powinna skończyć się po tygodniu, zamieszkała ze mną na dłużej i zaprosiła
jeszcze kilku swoich kumpli ... Jedynym zaskakującym dla mnie doświadczeniem z tego okresu było to, że pierwszy raz od dawien dawna mój mózg po prostu się wyłączył - zero myślenia, tylko instynkt przetrwania i zaspokojenia najprostszych potrzeb życiowych...
Ale obecnie powoli wracam do żywych, pozbierałam do kupy zwoje życie zawodowe, dobrnęłam do końca kilku rozpoczętych projektów, a nawet rozpoczęłam kilka nowych.
I tak oto powstało kilka czarnych niespodziewajek - których część powędruje do szczęśliwego zwycięzcy z akcji "Kto Pierwszy - Ten Lepszy".
Tak nieśmiało napomknę, że jest jeszcze do zaklepania miejsce dla "Drugiego lepszego" - może ktoś się jeszcze skusi ....
Poza tym - sukienka mi się nowa wymarzyła, wiosenna, lekka, z fikuśnej tkaniny. Wybrałam model nr 134 z burdy 9/2012, który prezentuje się mniej więcej tak:
Jako, że podobny model z wykroju Burdy mam już za sobą i nie wymagał większych poprawek, większość szwów tym razem zszyłam bez żadnych przymiarek, co by ukrócić sobie męki fastrygowania wszystkiego po kilka razy.
I jak zwykle, ilekroć próbuję iść na skróty - tylekroć okazuje się, że droga wydłuży mi się kilkukrotnie ....
Wykrój - przynajmniej w moim wykonaniu - jest totalnym nieporozumieniem - Jak na moje oko powinien być zaszeregowany do wykrojów dla kobiet wysokich, i to o biuście mieszczącym się w standardach modelingowych.... Dałam się omamić tym fantazyjnym cięciom, i teraz czeka mnie wiele godzin prucia i kombinowania ja me nieszczęsne dzieło odratować ...
Pochwalę się jeszcze, że obecnie walczę z moją wersją chusty echo flower, której cudowny
przewodnik "step by step" zrobiła Intensywnie Kreatywna. Walka to nierówna, bo z dzierganiem nie jestem zbyt zaprzyjaźniona i biorąc pod uwagę moje dotychczasowe projekty, to jakby przesiąść się od razu z malucha na tor wyścigowy formuły bez żadnej jazdy próbnej...
Przy okazji metodą prób i błędów odkryłam kilka oczywistych oczywistości, takich jak np. w jaki sposób prawidłowo przerabiać oczka lewe lub prawe, aby wychodziły ładnie i zgrabnie:) W rezultacie cały schemat startowy wygląda u mnie jak jedna wielka pomyłka, z pogubionymi i poprzekręcanymi oczkami i raczej daleki jest od pierwowzoru... Na szczęście to tylko kilka pierwszych "kwiatków" bo na schemacie podstawowym wykorzystuję już moje w trudzie i znoju opracowane algorytmy przerabiania oczek:)
Obecny stan zaawansowania mego dziergania prezentuje się tak:
Kolor na zdjęciu wygląda fatalnie, więc musicie mi wierzyć na słowo, że to piękna blado - miętowa wiosenna zieleń.
Jestem coraz bliżej końca schematu podstawowego, i rozpoczęcia kolejnego etapu z wzorem na border w roli głównej:)
******
A teraz ważna sprawa:
Z poślizgiem ale jednak przyłączam się do akcji: "chcemy więcej męskich wykrojów w Burdzie!"
O tym, że męskich wykrojów w Burdzie nie ma zazwyczaj wcale, a jak już są, to oględnie mówiąc, głowy nie urywają - nie muszę chyba nikogo przekonywać. Dlatego warto spróbować, czy nie da się coś w tym temacie zrobić:)
Więc jest akcja - jest odzew!!
Jeśli też chcesz dołączyć do tej akcji:
3. Wyślij maila z prośbą o więcej męskich wykrojów do redakcji niemieckiej Burdy, która tworzy i zatwierdza wykroje do wszystkich edycji Burdy na świecie: burdastyle@burda.com
Przygotowaliśmy 3 wersje językowe petycji - po polsku, angielsku i niemiecku. W temacie wiadomości wpisz swoje imię i nazwisko (np Ola Kowalska - Petition) aby wiadomość nie trafiła do spamu.
4. Jeśli prowadzisz bloga albo fanpage opublikuj na nim informację o akcji "Więcej męskich wykrojów w Burda PL". Teksty petycji i banery akcji znajdziesz na Facebooku oraz na stronie: http://meskiewykroje.blogspot.com/
Ja podpisuję się pod tym obiema rękoma!!