Kiedy zrobiłam swój pierwszy sznur koralikowy nie sądziłam, że dopadnie mnie prawdziwa mania koralikowania!!
Zaczynam kolekcjonować koraliki, zapięcia i różnego rodzaju zawieszki z równie maniakalnym zawzięciem jak tkaniny! I cały czas mi mało!!
No i dziergam - koraliki oczywiście, dziergam w ilościach całkiem sporych i rozsyłam w świat zanim nawet zdążę się do nich przywiązać. Głównie powstają bransoletki, ale największą przyjemność sprawiają mi jakieś bardziej zorganizowane "projekty kompletowe". Kilka egzemplarzy doczekało się nawet całkiem "autorskich" wzorów, przy czym zakładam tu margines błędu, że gdzieś tam w czeluściach przepastnego internetu istnieją już równoległe pierwowzory moich "autorskich" schematów, które to bynajmniej mojego autorstwa nie są:).
I tak powstało kilka czarno - złotych i czarno - srebrnych gąsienniczkowych błyskotek. Każda gąsieniczka ma zdwojoną funkcję użytkowo - zdobniczą; model to więc w sam raz dla kapryśnych, tudzież niezdecydowanych:
Było też kilka sztuk wężyków "klasycznych" - z których do zdjęcia załapały się ot te trzy egzemplarze:
Tak więc: zakoralikowałam się!! I prawdę mówiąc, chyba mi tak zostanie na czas jakiś:)
Boszszsz, jakie śliczne!! Tez takie chcę :-PP
OdpowiedzUsuńPiękna koralikowa robota :-) Komplety bardzo mi się podobają. Nie wiem jak to się robi, ale to musi być dłubanina! - tym bardziej podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńnapewno duzo cierpliwosci potrzeba do tego ale efekt jaki, brawo!!!!
OdpowiedzUsuńAleż piękne! Moja diagnoza - uzależnienie od koralików!:)Tego nie trzeba leczyć tylko regularnie używać :DDD
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńło, to jest pewnie strasznie dużo pracy, ale wygląda ślicznie.
OdpowiedzUsuńNo to niech zostanie, bo pięknie Ci te koralikowe wężyki wychodzą! A najbardziej mi się podobają te w geometryczne wzory - cudo:)
OdpowiedzUsuńTen ostatni komplet podoba mi się najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńprześliczne wężowe ozdoby
OdpowiedzUsuńprześliczne wężowe ozdoby
OdpowiedzUsuń