Eh, ależ ja mam tyły w blogowaniu ... już mi wstyd się tłumaczyć... A wszystko przez to, że mój sprzęt komputerowy (dobrze, że nie szyciowy :P) odmówił współpracy, co skończyło się bardzo bolesnym w skutkach przywracaniem systemu .... A że tak już mam, że jestem więźniem moich przyzwyczajeń, nawet tych najmniejszych, to wszelkie zmiany, nawet na lepsze przyjmuję wyjątkowo opornie... A tu na raz tyle wrażeń!! Skutek tego m.in. taki, że do dziś nie opanowałam podstawowych funkcji moich nowych narzędzi do edycji zdjęć, dlatego wrzucam to co mam, lepiej prędko nie będzie, bo takie zmiany wymagają u mnie zdecydowanie więcej czasu niż jeden tydzień:)
I tak oto prezentuję mają wykończoną łososiową sukienkę. Troszkę przekombinowałam z obszyciem dekoltu przez co zastosowana metoda znacznie odbiega od reguł sztuki krawieckiej, ale grunt że wizualnie prezentuje się przezwoicie:) I teraz czekam na jakiś powiew wiosny, bo aż żal mi taką kieckę pod te kurty i płaszcze wkładać!!
Poza tym - w międzyczasie wycięłam prostą bluzkę z Burdy nr 9/2012 model 123 . Susanna ostatnio zrobiła fantastyczny przewodnik krok po kroku dla tego modelu, świetna sprawa dla wszystkich rozpoczynających przygodę z dzianinami!
Z modelu tego wykroiłam już kiedyś bluzkę, wyszła przyzwoicie, więc tym razem mogłam szyć "w ciemno":) Materiał - to zalegająca w szafie "sweterkowa" dzianina, bardzo ciepła - idealna na te "zimowe" dni...
Z modelu tego wykroiłam już kiedyś bluzkę, wyszła przyzwoicie, więc tym razem mogłam szyć "w ciemno":) Materiał - to zalegająca w szafie "sweterkowa" dzianina, bardzo ciepła - idealna na te "zimowe" dni...
.....A że kolor bluzki idealnie porył się z kolorem moich ścian - na zdjęciu jest jedna wielka beżowa plama .... no cóż, uprzedzałam...
I jest rozstrzygnięcie szyciowego bloga roku!! Gratuluję Wszystkim Wyróżnionym! Muszę przyznać, że wyniki wyjątkowo mnie ucieszyły!!!
Kibicowałam wielu osobom, ponieważ zaglądam w przeróżne miejsca, które wprost kipią pasją, entuzjazmem, a przede wszystkim nieprzeciętnym talentem! Uwielbiam te pozytywne wibracje, które płyną z Waszych blogów, i uważam, że każdy z uczestników tego konkursu, chociażby z uwagi na to zainteresowanie objawiające się w małych kliknięciach "zagłosuj", winien czuć się jak Wygrany:))
Kibicowałam wielu osobom, ponieważ zaglądam w przeróżne miejsca, które wprost kipią pasją, entuzjazmem, a przede wszystkim nieprzeciętnym talentem! Uwielbiam te pozytywne wibracje, które płyną z Waszych blogów, i uważam, że każdy z uczestników tego konkursu, chociażby z uwagi na to zainteresowanie objawiające się w małych kliknięciach "zagłosuj", winien czuć się jak Wygrany:))
Mam nadzieję, że kolejne edycje konkursu przyniosą równie wiele emocji, radości i triumfów!!
Sukienka i bluzeczka wyszły pięknie!! Elegancko i perfekcyjnie uszyte. Masz rację, tej sukienki szkoda chować pod płaszczem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) boję się tylko, że z tej zimy od razu w lato wskoczymy, i zbyt wiele w sukience nie pochodzę w tym sezonie:))
UsuńO mamusiu, jakie to łososiowe piękne!!!I te cięcia podkreślone wypustkami, wszystko takie dopieszczone. Cudo! Jedyne co, to gdybym szyła dla siebie, usunęłabym te szczypanki przy dekolcie, bo mam duże, wiesz co:)))
OdpowiedzUsuńDziki:) wiesz, początkowo te szczypawki zmieniłam na zaszewki, bo też mam duże "wiesz co", ale potem powróciłam do wersji burdowej, bo zdecydowanie lepiej się układało na tym materiale. Coś co bym zlikwidowała następnym razem - to zaszewki na główce rękawa - mam raczej chude ramiona i robią mi się lekkie bufki - co jest znacznie bardziej denerwujące od szczypawek ;)
UsuńA tak zgłębiając temat tych szczypanek (bo model bardzo mi się podoba i nie wiem czy się nie skuszę) to czy one nie odstają za bardzo na człowieku, bo ja mam dość wysoko umiejscowione piersi i boję się trochę, że to mi będzie sterczało pod szyją :)))
Usuń
UsuńWiesz, mój materiał jest fajnie elastyczny, i raczej z tym problemu nie ma. oczywiście czasem jak krzywo usiądę to gdzieś tam się bufka zrobi, ale wygląda to bardzo przyzwoicie! oczywiście model jest dla wysokich kobitek, ale po zebraniu w talii na szwie kilku cm na mnie leży świetnie - nie robią mi się w biodrach takie bufki po bokach, jak przy standardowej rozmiarówce. postaram się cyknąć jakieś focie live po świętach:)
Te białe cosie w sukience rzuciły mnie na kolana. Śliczna.
OdpowiedzUsuńto bardzo się cieszę, bo białe cosie są "skajkowe" i trochę mi nerwów w trakcie wszywania zjadły:)
UsuńTak patrzę co się dzieje za oknem i myślę, że chyba prędko w tej - fantastycznej skądinąd - sukience nie pochodzisz;) A ten model bluzki jest super, prosty i taki sympatyczny w szyciu, rach ciach i po sprawie:))
OdpowiedzUsuńhehe, też tak coś mi się wydaje... ale następnym modelem który planuję uszyć, to już na pewno zimę przegonię:)
Usuńa z tym wykrojem na bluzkę - to pewnie prędko się nie rozstanę - właśnie dlatego że taki na rach ciach i po sprawie:)
Świetna ta łososiowa sukienka, skąd wykrój? Wypustki w niej wyglądają genialnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) to model z Burdy nr 8/2012 nr 121. Co prawda z przeznaczeniem dla kobietek wysokich, ale łatwo to skorygować:)
UsuńI sukienka i bluzka super. Jestem ciekawa jak wyglądasz w tej cudnej sukience. Kolor jest też bardzo ładny no i te cięcia. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńDzięki! w moich jak zawsze wielkich planach, marzy mi się zrobienie jakijeś fajnej sesji z tą sukienką w roli głównej, bo naprawdę fajnie leży! ale zobaczymy:)k
UsuńPiękna sukienka, kolor cudny, rzeczywiście żal ją zakrywać płaszczem, bluzka też mi się podoba. Ciekawa jestem jak sukienka wygląda na Tobie? ♥
OdpowiedzUsuńdziękuję:) nad zrobieniem jakiś fotek pracuję:) ale najpierw muszę przywołać wiosnę!!
UsuńOOO widzisz, w swojej sukience też chciałam dać wypustki w zaszewkach góry ( w tych co się stykają z zaszewkami spódnicy), ale nie bardzo wiedziałam jak je wszyć na górze, tam gdzie się te zaszewki kończą :( Te wypustki naprawdę dodają uroku tej sukience - obie miałyśmy dobry pomysł :)Bardzo ładny ten kolor, taka wiosenna wersja.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Renata
O mamo cudni się ta sukienka prezentuje! Wysmakowana elegancja! Dekolt tak naprawdę wygląda jak uszyty zgodnie z wykrojem więc nie mów nikomu głośno ;) Ahh i jak miło popatrzeć na tak perfekcyjnie wszytą wypustkę :) A bluzka to tez mi się podoba - jest pięknie uszyta i odszyta, wygląda jak z najlepszego butki, fajnie te ciemne wstawki wyglądają!
OdpowiedzUsuńpiękna ta łososiowa sukienka!
OdpowiedzUsuńAle fajna sukienka!
OdpowiedzUsuń