Eksperymentuję ostatnio z transferami. Niestety na razie mało efektywnie. Miał być transfer z wydruku na cienkiej dresówce, nie wyszło, materiału było szkoda, więc ciachnęłam Michaela najbardziej podstawową metodą - czyli pędzlem i farbką akrylową:)
Nie wiem jak to się będzie trzymać podczas noszenia, prania, prasowania itp... Na opakowaniu pisze, że farba odporna na wodę i ... mróz(!), więc zima i mnie i Michaelowi nie straszna. Muszę jeszcze poczytać jak ten print zabezpieczyć. A może macie już jakieś swoje sposoby??
Ps. Zdjęcia niestety liche, bo komórkowe ( aparat się zbuntował), w dodatku zrobione w naszej ciemnej norce. Jeśli jakimś nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności powstaną lepsze - na pewno wrzucę:)
Ps. Zdjęcia niestety liche, bo komórkowe ( aparat się zbuntował), w dodatku zrobione w naszej ciemnej norce. Jeśli jakimś nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności powstaną lepsze - na pewno wrzucę:)
Fajna :) A malowankęprzeprasować po prostu:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) No właśnie już przeprasowałam, i zastanawiam się jeszcze czy czymś (bezbarwnym) tego przeciągnąć nie trzeba ... zobaczymy po pierwszym praniu co się stanie:)
UsuńGenialny pomysł. Pięknie wygląda ta grafika. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:)
UsuńŚwietna bluza wyszła! Podziwiam talent "malunkowy"!
OdpowiedzUsuńPamiętam, że różne farbowane tkaniny utrwalałam przez płukanie w wodzie z octem, może i w tym przypadku pomoże? Na pewno nie powinno zaszkodzić ;)
Dzięki, talent "malunkowy" sprowadzał się do przekalkowania wzoru:/. Ale z efektu jestem zadowolona:) spróbuję z tym octem, może mi się przez to wszystko nie poodfarbia:)
UsuńNie mam pojęcia, jak to zrobiłaś (ha, ha, najbardziej podstawowa metoda, dobre sobie;)) i nic nie doradzę, bo się nie znam, ale bluza z graficznym królem prezentuje się po prostu fantastycznie! Wszystko idealnie zgrane:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) ogólnie to wnioski mama takie, że chyba sobie dam spokój z trasferami, bo na prawdę malowanie wychodzi szybciej i efekt gwarantowany. Ale jeszcze walczę - zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Usuńależ Ty zdolna jesteś :) świetna grafika
OdpowiedzUsuńnie wiem czy zdolna, ale fakt - kopiuję niemal perfekcyjnie:P
UsuńOryginalna ozdoba bluzki .
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTo się nazywa mieć talent! Całość wygląda RE-WE-LA-CYJ-NIE!
OdpowiedzUsuńDzięki:) no nie wiem ile w tym talentu, ale Michael pasował mi do tej bluzki idealnie!
UsuńFantastyczna!, ja wlasnie tez zakupilam czarna farbke do tkanin i na pierwszy strzal poszla gora od pizamy zeby sprawdzic jak sie malunek utrzyma
OdpowiedzUsuńChyba taką farbką do tkanin będzie pewnie wychodzić znacznie lepiej! też muszę ją upolować:)
Usuńo mateczko kochana jaka fantastyczna bluzka/bluza!!! mój idol z młodzieńczych lat i to w tak świetnej formie, zazdroszczę talentu! no i zazdroszczę takiego fajnego ciucha
OdpowiedzUsuńDziękuję:) talentu to może tu nie za wiele, ale fakt Michael jak malowany :P
UsuńRewelacyjne wykonanie. Uwielbiam Michaela, więc jeszcze bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńdziękuję:) cieszę się, że się podoba:)
Usuńwow powiem krótko :) bluza wymiata, i nie ma to jak pędzel i farby! :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bluza. W moim mniemaniu taka "popartowa".
OdpowiedzUsuńświetna bluzka!!
OdpowiedzUsuńnapisz, proszę jak po praniu się trzyma.
Dziękuję:) w praniu wzór trzyma się idealnie - przy czym stosuję do niej pranie ręczne - ale nie z powodu malunku, lecz rodzaju tkaniny - okazuje się, że czarna dzianina, pomimo płukania w occie, lekko puszcza farbę, więc przy praniu traktuję bluzkę z dużą ostrożnością :/ oczywiście tak jak radziła Lila malowanka została przeciągnięta żelazkiem
Usuń